piątek, 23 października 2009

integracja


ty pij ty się nie przejmuj
butelka whisky marlboro nasza
mała patologia ty pij nie pierdol 
ze mną nie wypijesz
o czwartej można tylko
wódkę koks amfetaminę gówniarzu

studencie pożal się boże 
niech cię chuj strzeli 
Janie od trzeźwości 
Walenty od cnoty




czwartek, 2 lipca 2009

Afga


chodź nowy pokażę ci świat za płachtą namiotu

tamta arabka - kobieta dowódcy wymyka się
nocami koło latryny robi dobrze czarnemu czasami
nagrywa ją komórką
z kutasem w ustach twarzą lepką od spermy

przypatrz się dobrze jutro
zrobimy dokładnie to samo




sobota, 27 czerwca 2009

wstyd


najbardziej tuż po północy 

smak whisky oddech na szybie
nawet dłonie i usta leniwie
językiem wzdłuż palców palcami
wzdłuż uda później 

pieką policzki 
szczypią oczy




środa, 24 czerwca 2009

obdukcja


ogólnie rzecz biorąc mam 
dogłębnie wyjebane 
po dziurki w nosie sięgają
cztery litery twojego największego najlepszego
przenajświętszego imienia

anatomicznie niepoprawny wychodzisz 
na przemian bokiem i uszami a co 
skoro raz się udało
nie będziesz się przejmował głupią skargą panny

nikt mi tak jeszcze nie zalazł za skórę 
nikt mi tak długo nie leżał na wątrobie




czwartek, 21 maja 2009

kiełki


karmisz mnie nasionkami bo zdrowo 
smacznie mówisz
sam chyba nigdy nie próbowałeś
no może dawno dawno

dawno temu gdy Alan tłumaczył starożytność
od mniej znanej strony jakby
nie było dosyć że klasyka 
wydawała się nie do objęcia 

a tu teoria dwunastu oliwek 
spartańskie zasady wreszcie bukłak wina 
(głupia tradycja butelka jest znacznie
poręczniejsza)

wracaliśmy przed ósmą do dzisiaj pamiętam
ja ta starsza się bałam oczu zza firanki

domyśliłbyś się wtedy
co ze mnie wyrośnie?




poniedziałek, 23 marca 2009

zapieprzenie


od kiedy wolno ci leżeć


dyshonor mości panie dyshonor

pół centymetra własnej przestrzeni
cała reszta wtłoczona w
sztywne ramy stosunków praca dom
praca dom płatki z mlekiem
zimne piwo cytryna a może
jeszcze frytki do tego

w sumie nie bawi mnie seks

na wyciągnięcie ręki